Moje wakacje rozpoczęły się od półkolonii było naprawdę ciekawie. W pierwszy dzień piekliśmy różne pyszności takie jak- donuty, rogaliki, bułeczki i wiele innych. Następnego dnia był taniec. W kolejnych dniach byliśmy w ZOO, kopalni złota „Złoty Stok”. Poznałam fajne koleżanki: Basię, Biankę, Milę i Weronikę. W drugiej części wakacji pojechałam nad morze do Sarbinowa. Mieliśmy z rodzicami mały drewniany domek. W ośrodku był wielki basen, zjeżdżalnie wodne, animacje dla dzieci. Obok basenu była restauracja. Na podwórku obok domków były place zabaw dla dzieci. Wielkie morze, pełno budek z lodami, goframi i pamiątkami. Kupiłam sobie kapelusz, o którym marzyłam. We Wrocławiu auto nam się zepsuło tuż obok stacji benzynowej. To było naprawdę śmieszne i trochę straszne, bo był wieczór. Zgłodniałyśmy z siostrą Mają więc mama kupiła nam hot- dogi były pyszne, chciałam dokładkę, ale bez parówki, bo jej nie lubię. Wróciliśmy do domu około 22 w nocy. Byłam zmęczona. A po powrocie poszliśmy do babci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *